Zgodnie z obietnicą czas na post o figurkach
W końcu udało mi się załatwić bardzo zaległą sprawę.
Na Silesian masterze graczowi z bielska rąbnęli pół armii z walizki, zrobiona została ściepa, zakupione figsy i oddane do malowania. Ja zgłosiłem się do malowania. Niestety sporo się zaczęło dziać i malowanie dwudziestu plastikowych ghuli zajęło mi pół roku :(. Ale teraz w końcu udało mi się zakończyć ten cholerny dwudziestoosobowy zbiorowy wyrzut sumienia. Dziś jeszcze parę ruchów pędzelka i jutro zieloni panowie, zapakowani w kartonik pojadą do bielska.
na fotach gotowe jest 18 figurek - 2 wymagają jescze minimalnych poprawek
wtorek, 26 kwietnia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz