poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Wiadomości z frontu malarskiego :)


Wiadomości z frontu malarskiego :)

Nowy gryf będzie malowany w ramach projektu 1h, w związku, z czym ruszyły prace nad Carmine dragon – myślę że przez majówkę go skończę. Póki co chciałem pokazać dwie figurki. Pierwsza z nich to maleństwo wręczone jako prezent wielkanocny.


A druga to znany już czytelnikom kuroliszek z dodaną podstawką.


I tym sposobem w kwietniu mam już na blogu sensownych 6 notek :D

niedziela, 29 kwietnia 2012

Pegazista

Jakiś czas temu popełniłem o takie coś. Wymaga jeszcze paru poprawek ( jakieś rozjasnienie, podstawka i freehandy na herbach ale do gry się nadaje :)



Blogger coś się ostatnio ucywilizował - nic znaleźć nie można :/

czwartek, 26 kwietnia 2012

Olbrzymie bydle

Taaak, wczoraj otrzymałem pewną paczkę. Znajdował się w niej nowy book Imperialny ( o którym będzie w maju) oraz pewna figurka.



Ja się spodziewałem że nowy gryf będzie wielki, jednak przed otwarciem przesyłki zastanawiałem się czy czegoś mi nie dodali. Otwieram pudełko i widzę dwie RAMY z częściami (w okolicach setki)



Biedny kapitan imperialny boi się na samą myśl, jakie to będzie bydle – skrzydło ma 12,5 cm długości i ok. 6 szerokości, natomiast tułów 12 dlugości i ok. 7 wysokości
Dziś skończyłem sklejać model bazowy, prezentuje się następująco


Szerokość 22 cm, wysokość 13, długość 12.

Powiem wam szczerze… to bydle nie zmieści mi się do walizki :D

Teraz parę słów o samym modelu. Jest wielki, jest dokładnie spasowany ( większość połączeń jest tak zaprojektowana że nie trzeba nawet zalepiać Gsem) i ma totalnie zwalone pióra… no niestety, są one totalnie płaskie. Ale zobaczymy jak wyjdzie w malowaniu. Mam już upatrzony schemat paciania ale najpierw obowiązki :(… ale wewnętrzny ośmiolatek i tak ma radochę :D

niedziela, 22 kwietnia 2012

Imperialne Zoo

Najpierw komenty –
Lab, zanotowałem, chyba wyciągnąłem wnioski. Zdjęcia poniżej J
Mirhard, kopę lat, dalej gracie ze smołą w wojennego młotka?:) Co do Nowego imperium – podręcznik i nowy Karol Franciszek idą do mnie pocztą, może przed majówką będzie jeszcze notka.
Co do notki dzisiejszej. Chciałem przedstawić dwa zaległe modele – wierzchowce Karola Franciszka. Malowane gdzieś pod koniec stycznia, zanim jeszcze wyciekły foty nowego gryfa… no ale cóż, mogę powiedzieć że po ponad 4 latach pierwsza figurka kupiona do armii jest prawie pomalowana.

Jeżeli chodzi o smoka – jest to Helficki spod Imricka, bardzo fajna metalowo plastikowa bestia. Ta czerwona szmatka na jego szyi to imitacja siodła dla Karola. Samego Karola pokażę kiedy indziej – na razie jest wip :)

poniedziałek, 9 kwietnia 2012

Malowania ciąg dalszy.

Jak już mówiłem ogarnął mnie szał malarski. oto jego pierwszy etap
Od Galeria

Od Galeria

Od Galeria

Od Galeria

Jak widać kolejnych 12 flagellantów + Valten, chosen by Sigmar jako prophet of doom.

Pytanie do czytelników - porównajcie ostatnie dwa zdjęcia - czy ktoreś nadaje się do czegoś czy oba są do d...??
Ja wracam do paciania :D

sobota, 7 kwietnia 2012

No to kobyłka u płota...

Minął tydzień, skomentował tylko Dziadu, pytań żadnych nie było… czyli teraz wszyscy będą twierdzić że się kapli że to prima aprilis :P

Może jednak nie do końca – czasu naprawdę mam teraz niewiele, sporo się dzieje ale wraz z wiosną trafiłem takiego zajoba na malowanie że po prostu szok :D, ale o tym jutro. Dziś chciałem podzielić się z czytelnikami najnowszą odsłoną mojego hobby – żywicą.

Zapisz wersję roboczą



Jak widać na zdjęciach początkowe testy wzbogaciły mnie o prawie dożywotni zapas podstawek w nietypowych wymiarach :D, ponadto są tam dwabardziej skomplikowane odlewy – scarab swarmy(zlecenie + parę sztuk dla gremliego) i kulący się imperialista (o nim również kiedy indziej).

Póki co tyle, zapraszam ponownie jutro

niedziela, 1 kwietnia 2012

Nadchodzi taki czas...

I znowu w piździec poszły plany…

Drodzy czytelnicy, przykro mi to pisać… W moim życiu ostatnimi czasy dzieję się tyle że nie mam czasu na hobby, dlatego nie było mnie tu przez ostatnie 3 misiące. Dzieje się wiele, nie wszystko dobrze, do tego nadszedł czas na rozwiązania ekstremalne. Rozstaję się z armią. Po czterech latach stwierdzam że mam dość, że to już koniec. W związku z czym chce ogłosić co następuje;
- Za tydzień blog zostanie skasowany, jeżeli ktoś chce sobie zachować jakąś notkę, proszę bardzo. Jeżeli nie może jej znaleść, niech da znać, pomogę szukać
- Po świętach mam dzionek urlopu, wtedy też armia trafi na allegro. Jeżeli ktoś ma chrapkę na jakiś model który pojawił się na łamach tego bloga (i należy do mnie) niech się odezwie, ponegocjujemy.

Powyższe działania są spowodowane prozaicznym faktem, potrzebą kasy. Po drugie praca zawodowa nie pozostawia wiele czasu i sił na hobby, także… selavi…