wtorek, 31 sierpnia 2010

Odgrzewany kotlet

Jako że niektórzy nie czytają komentarzy pod notkami powiem jeszcze raz, poprzednio zamieszczone zdjęcia nie są zdjęciami konkursowymi! Zdjęcia konkursowe miały być publikowane po ukończeniu wszystkich duperelek jakie pozostały. Czyli teraz :D.

Niniejszym również chciałbym wszem i wobec ogłosić – moje Slonko maluje lepiej ode mnie. Udowodniła to malując chomiczka w sposób, w jaki ja nie byłbym na razie w stanie. A teraz meritum zdjęcia konkursowe.

 

 

 

 
Posted by Picasa


 

 

 

 
Posted by Picasa


 

 

 
Posted by Picasa

środa, 25 sierpnia 2010

Prace konkursowe

Do końca konkursu malarskiego zostało 6 dni a ja właśnie skończyłem malować ostatnią figurkę. Czekają mnie jeszcze drobne poprawki a za niedługo wpada moje Słonko i zabiera mi farby. Na szczęście poprawki polegają głównie na lakierowaniu i poprawianiu podstawekJ. No to fotki ( chomiczek oczywiście jest mojego Słonka i jeszcze dostanie co nieco na podstawkę)

 

 

 

 
Posted by Picasa

wtorek, 24 sierpnia 2010

Cel - master

Niniejsza notka powstaje na wzór notki Gremliego z jego notki o tym samym tytule. Co musze zrobić żeby zagrać na masterze??

Dokończyć Balthasara Gelta
Namalować twarz Księdzu na koniu
Domalować 8 Innersów
Zmienić podstawki normalnym rycerzom
Pomalować jeden moździeż + kilku obsługantów
Domalować górę od hell storma

Sporo jak na 2 –3 tygodnie które na to mam :/

poniedziałek, 23 sierpnia 2010

i jeszcze raz... i znów

Kilka ni temu rozegraliśmy z Gremlim drugą bitwę na zasady 8 edycji. I znów na 2500 punktów. Los zdecydował że rozgrywaliśmy scenariusz z losowym wystawieniem, ja zaczynałem. Rzuty wymusiły solidną koncentrację sił na mojej lewej flance, na prawej znajdowali się tylko kusznicy i magowie. Gremli się wystawia, rzucamy na zaczynanie(Gremli zaczyna na 6+) i oczywiście pada 6tka. Bardzo ustawiło to grę gdyż na prawej flance mag na pegazie był strasznie na widoku (nie dało się go schować). I oczywiście Gremli to wykorzystał. Kula armatnia, nie zdany ward i 350 punktów idzie do piachu. Reszta opisu bitwy standardowo według oddziałów.


Duży ksiądz + BSB w oddziale 8 kawalerzystów – wbili się w Hamstwo z BSB i thanem. Zredukowali do 2-czy 3 gości, odbili się i polegli.

Mały ksiądz w 40 włócznikach. Wbili się w górników, zmielili ich do 4 po czym uciekli. Ocaliła ich tylko zmiana zasad :/.

Mały mag. Gucio zrobił bo sam nie miał siły przebicia.

2x 10 kusz. Nic nie zrobili przez konieczność złego wystawienia.

2 działa i moździerz. W sumie tak sobie. Jedyne fajne zagranie to zdjęcie 4-5 hammererów po centralnym hicie z moździerza.

2 czołgi. Jeden zwarzywiony strzałem z działa gdzieś na środku stołu a drugi wbija się w rangerów.

Cóż, kawaleria nadal ma kopa ale wszechobecny steadfast znacznie ją osłabia.
Czołgi są mega. U krasnoludów jedyne co jest im w stanie sensownie zagrozić to działa.
A za niedługo gra z Gremlim na 2300 – przygotowanie do mastera :D

PS. Wynik starcia w normie 13.7 dla kraśków

wtorek, 17 sierpnia 2010

Nieregularny raport malarski X

Od ostatniego Nieregularnego raportu malarskiedo minęły dokładnie 3 miesiące niestety w tym czasie niewiele się zmieniło, generalnie najbardziej widoczne jest pojawienie się paru nowych figurek ;) ( jak zawsze pogrubione zostały nowości i zmiany).

- Balthasar Gelt (poziom 2 + nie gotowy)
- Kurt Helborg (poziom 2+)

- Karl Frans (nie do końca sklejony, podkład)
- Valten, Chosen by Sigmar ( poziom 2+)
- Valten, Exalted by Sigmar ( rozbiórka :) )

Lord/ Heroes
- Battle standard bearer (poziom 2+)
- 3 magów (3x poziom 2+)
- Capitan with GW (poziom 2+)
- Capitan F/M (plastikowy zestaw, poziom 2)
- Elector Count (podkład)
- 3x Master Engineer (1 poziom 2+, 1 poziom 2+ ropoczęty, 2 czysty)
- 3x Warior Priest(3 x poziom 2+)
- General on Griffon (poziom 2+)
- War altar (zaczęte malowanie minimlnie podciągnięte)
Gamezone
- Capitan (podkład)
- Warior Priest (Poziom 2+)
- Arcymag (poziom 2)

Core
- 60 State troops (20 poziom 2, 21 poziom 1, 19 podkład)
- 44 strzelców (27 poziom 2, 8 poziom 1, 4 zaczętych, 5 podkład,)
- 26 Rycerzy (8 poziom 2, 8 rozpoczęte malowanie, 10 podkład)
- 12 łuczników (1 poziom 1, 5 podkład, 6 czystych)

Specjal

- 25 Greatswords (25 poziom 2,)
- 6 Pistoleciarzy (podkład)
- 6 Outriderów (5 poziom 1, 1 podkład)
- 4 Great Cannon/ Mortar ( 3 maszyny poziom 2, jedna maszyna w podkładzie obsługa 8 x poziom 2, 4 x podkład)
Rare
- 2 Helblaster (2 poziom 2, obsługa 1x poziom 2, 3 x poziom 1, 2 x podkład)
- 3 Steam Tank (2 pomalowane – poziom 2 +, 1 czysty)
- Gigant (podkład)
- Ogry (podkład)

czwartek, 12 sierpnia 2010

Powrót do starego hobby

Dzisiejsza notka jest efektem mojego dawnego zainteresowania formą origami zwaną modułem chińskim. Parę lat temu naskladałem sobie tego parę figurek własnego projektu po czym wszystkie trafiły do jednego sporego pudła. Dziś postanowłem je odgrzebać i zrobić coś ekstra. Poniżej efekt 3h prac

 


Wysokość ok. 30 cm, długość nieco ponad 1m.
Moje Słonko jak tylko go zobaczyło stwierdziło – chcę. Dlatego w chwili obecnej zabieram się za składanie drugiego gada. Może wyjdzie minimalnie większy :D
Posted by Picasa

wtorek, 10 sierpnia 2010

Modelarski Konserwatysta

Prace nad figurkami konkursowymi posuwają się naprzód. Jednocześnie odkryłem straszną rzecz, w malowaniu jestem totalnym konserwatystą i leniem. Przyczyną jest fakt małej ilości czasu na malowanie, co powoduje, że skupiam się na armii i staram się utrzymać jednolity styl malowania. Drugim powodem jest (do niedawna) rozwój armii, co powodowało zakup tylko określonych modeli. Mało czasu i nie pomalowana armia sprawia ze maluję dużo białego, czerwonego, nieco zieleni i brązów. Polubiłem te kolory i idą mi już sprawnie. I tu pojawia się konserwatyzm. Najkrócej można go streścić następująco. Maluję swoją armię -> kupuję do niej modele -> nie kupuję innych modeli -> nie ćwiczę nowych technik -> nie lubię nowych technik.

Ostatni punkt może się wydawać niespodziewany – już spieszę z wyjaśnieniem. Otóż tu przyda się wspomniane wyżej lenistwo. Nie mam modeli, na których mógłby się bawić. Nie mam, bo nie chcę mieć. Mała ilość czasu na malowanie sprawia, że chcę o maksymalnie wykorzystać i nie marnować go na często nieudane eksperymenty. Łapiecie ideę?

Cóż, malowanie armii zajmie mi jeszcze około roku (tak sądzę). Potem wracam do kolekcjonowania figurek i modeli na półkę. I wtedy postaram się przezwyciężyć i kupić pare takich sobie figurek na testy i masakrę:D

A teraz główna sprawa, dla której powstał ów post. Co szanowni czytelnicy sądzą o rozszerzeniu tematyki bloga? Póki co chodzi mi po głowie dział „Recenzje”, żeby niepotrzebnie nie rozpychać wkrętów niepowiązanych. Co myślicie ?

wtorek, 3 sierpnia 2010

Projekt Godzina - Figs IV - Smoczur część 2

Na początek drugiej części kończę smoka właściwego

 

Szósta godzina zaowocowała pomalowaniem podstawki i płytek pancerza na ramionach ( również pomalowanych ;) )

 

Godzina nr 7 –pazurki, zęby, kościane guzy i inne tego typu pierdółki.
Godzina 8 – poprawki i malowanie skórzanych pasów. I to tyle jeżeli chodzi o samego smoka. ( prezentacja na ostatnim zdjęciu)
Czas zabrać się za jeźdźca ( a raczej jeźdźcową)

 

Stan wyjściowy

 

Po godzinie zrobione metaliki na zbroi i pierwsza warstwa niebieskiego na bannerze

 
Posted by Picasa

Druga godzina to kolory podstawowe – elfka będzie blondyną ;)

 

Godzina trzecia – rozjaśnienia na skórze, ubraniach, siodle i zrobione czerwone frędzle.

 

Cztery godziny za mną, doszedł freehand( widoczny na zdjęciu poniżej) i rozjaśnienia na sztandarze. Figureczka gotowa
Całość prezentuje się tak

 
Posted by Picasa


Teraz pozostaje mi tylko załatać ewentualne niedociągniecia, dokończyć podstawkę i polakierować. A więc myślę że do weekendu jeden projekt zostanie zdjęty z listy.

poniedziałek, 2 sierpnia 2010

Surowy makaron i kinder niespodzianka

Tym razem będzie o filmach…

W pierwszych wkrętach niepowiązanych sformułowałem tezę że 90 % wszystkiego to szajs. Teraz chciałbym dodać że 90% szajsu to kultura masowa. Cóż mnie skłoniło do tego spostrzeżenia ?? ostatnio oglądane filmy. Pierwszy z nich ( nie podam jeszcze tytułu ) to taka typowa holyłódzka super produkcja – miliony dolarów, komputery, szmery bajery… a do tego fabuła prosta jak surowy makaron. Film oglądałem w środę i musze przyznać że komputery odwaliły niezłą robotę, widoczki są niezłe… oby dwa. Szkoda że przy okazji zabrakło kasy na scenariusz, aktorów ( tacy sobie) i całą resztę. Zbierając to do kupy otrzymujemy film przewidywalny jak widelec z paroma scenami które w niewielkim stopniu rekompensują nudę całej reszty… i do tego księżniczka taka sobie. Na film szedłem jako na odstresowywacz… bardzo się zawiodłem na owym filmie.

Z drugiej strony film który w sobotę obejrzałem z moim słonkiem. Jeden gwiazdor, jedna aktorka serialowa, jedna filmowa drugo planowa. Fabuła nieodkrywcza gdyż opierająca się na popularnej formule telewizyjnej w 48H zmienimy Nelly Rokitę w Sandre Bullock. Ale mimo tego jest tu to coś, co sprawia że ponad godzinny film, składający się raptem z kilkunastu scen mija niewiadomo kiedy… i pozostaje bardzo miłe wrażenie.

Czemu filmy tego drugiego rodzaju nie są szeroko reklamowane jak ten holyłódzki badziew ? Pierwszym opisywanym filmem jest „Książę depresji” ( na pewnym blogu z listy po prawej stronie uzyskał 8/10. dla mnie mach 4/10) a drugim 10 thigs or less ( w Polsce dwa światy ) z zawsze świetnym Morganem Freemanem w głównej roli. I ten drugi film serdecznie wszystkim polecam ( do obejrzenia na iplexie.)