Jak to się mówi czas uchylić nieco rąbka tajemnicy odnośnie skromnej osoby autora niniejszego. Otóż chciałem się przyznać, że piszę (co pewnie nie jest zaskoczeniem – wszak od ponad 2 lat tworze bloga). Jeszcze pod koniec liceum zacząłem popełniać jedno porządniejsze opowiadanko. Skończyłem je jakieś 2 lata temu i czekało sobie na półeczce. Niedawno dostał je do poczytania znajomy literat, który stwierdził, że jeżeli kilka spraw poprawić można spróbować to gdzieś wydać.
Nie pisze tego po to by się chwalić ( King to ze mnie na pewno nie jest) ale żeby się zmotywować do działania. Także mam do szanownych czytelników prośbę – zapytajcie mnie za miesiąc lub dwa co z moją tfurczością się dzieje. Jeżeli odpowiem, że nic, możecie mi nakopać do tyłk
poniedziałek, 6 września 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Kuba ty wiesz ze ja przyjemnością będę egzekwował twoje zobowiązanie ;)
Swoją drogą dał byś poczytać.
Chciałem zapytać się "I co?"
Jakby co już poleruje glany do wypełnienia zobowiązania ;)
Prześlij komentarz