niedziela, 13 maja 2012

ot, przyjemny przerywnik


I zdarzyło się właśnie przetestowanie w boju, wczoraj moje imperium stanęło naprzeciw Tomb Kingom Gremliego. Miła bitewka na 1600 punktów. Naprzeciw mnie stanęła 20 łuczników, 30 gwardzistów, sfinks, 4 rydwany, kaszkiet, mag i ksiądz.

Pierwsza sprawa, zanim w ogóle się ruszyłem straciłem oddział łuczników ( zostało 2 z 10) i trzy rany na czołgu.
 
Mag (w łucznikach) rzucił ze 2-3 czary
 
Hellblaster + działo plus Inżynier. – Inżek miał dawać przerzuty artylerii jednak ta w drugiej turze wyparowała od kaszkietu, potem stał za górką i nic nie robił.
 
Priest, BSB, 43 halabardzistów, 20 mieczników w detce, 10 łuczników w detce. Oddział wszedł we flankę gwardii, wysiekł 7 szkieletów(+ 4 z czołgu) i okazuje się że oddział sypie się o 14 :D. I nagle z 30 ludków zostaje 3 + prince. Wesoło :). Po tej walce otrzymali jakiś czar z priesta który zredukował liczmę z 30 do 11… jeżeli chodzi o mieczników to nie zrobili nic, mieli wspomóc demigryfy ale nie zdążyli.
 
Demigryfy 3 sztuki FCG, wystawione na środek, w szarży mielą świniaka, tracąc muzyka (cudo) potem zarabiają od boku rydwany. I tu następuje rzut gry – 3 save’y na 2+ i kostki wskazują 1,1,1… i sztandarowy poszedł się paść. Kapitan zwiał i uratował ponad 100 pkt. Generalnie panowie mają wygar.
 
Czołg Nowe zasady sprawiają że mimo otrzymania paru ran jest w stanie operować. W pierwszej turze na 7 ranach podjechał 16 cali w kierunku kaszkietu schowanego za domkiem, potem, po niegroźnym misfire’rze srzela do kaszkietu wbijając mu 2 rany… w trzeciej turze ( już na 4 ranach próbuje podjechać pod gwardię. Nie udaje się. Dostaje szarżę i najpierw dostaje ranę nr 7, następnie 2 z misfire’a nr2, i ostatnią ranę od gwardii… generalnie sądzę że nowe zasady wychodzą mu na niewielki plus.
 

Wynik bitwy to w okolicach 12-8 (1000; 690) dla imperialistów. Bitwa była dość zacięta mimo pewnego mojego noobowego błędu a Gremli już mnie namawia na Storma na jakieś 8000 punktów… 

Brak komentarzy: