niedziela, 15 listopada 2009

Rzeczka narzekań

Jakiś czas temu kupiłem sobie na allegro podręcznik do imperium z 6 edycji. Przeglądam, przegladam… i mnie trafia. Mówi się, że imperium dostało mega kopa i w ogóle masakra. Postanowiłem się przyjrzeć po kolei każdej jednostce ze starego armybooka i porównać go z nowym

 


No to po kolei – lord/ heroes

Eletor count/ generał - bez zmian
Templar grandmaster – staniał o 15 punktów I ma darmową zamianę lancy na Great Weapon. Super. Nigdzie nie widziałem żeby dwurak był w rozpisce przy tym panu.
Wizard Lord – bez zmian
Captain – bez zmian
Warrior Priest – staniał o 5 punktów
Battle Wizard – podrożał o 5 punktów
Master Enineer. Podrożał o 10 punktów, zabrano mu możliwość wzięcia magicznych przedmiotów w zamian dając kilka bezużytecznych zabawek… cudo.

W tej sekcji dodano nam jeszcze Archlektora z papa mobilem. Tak, to ma power i potrafi walnąć. Jednak reszta herosów to w zasadzie totalna 6 edycja.

Zobaczmy jednostki podstawowe

Halberdiers/ Spearmen/ Swordsmen – potanieli o 1 punkt na modelu. Koniec zmian
Crossbowmen / Free Company/ rycerstwo - bez zmian
Handgunners – zabrali im imperial handgun nie zmieniając kosztu!! A jest to znaczące osłabienie oddziału
Archers – zabrano zwiadowcom długie łuki, również bez zmieniania kosztu, przez co stali się totalnie plewni.

Podsumowując – 3 oddziały potaniały, 3 nie zmieniono, 2 osłabiono.
Zobaczmy jednostki specjalne

Greatswords – zniesiono ograniczenie 0-1 i stanieli o 2 punkty. Jednak zabrano im mozliwość brania magicznego sztandaru. Przez podniesienie ceny Griffon standart o 5 punktów stali się praktycznie bezużyteczni.
Pistoliers – potanieli i 1 punkt ale stracili dodatkowy atak w walce wręcz
Cannon / mortar bez zmian

Dodano jeszcze outridersów, w sumie ciekawi ale, bez rewelacji. Tu jest sprawa dyskusyjna. W 6 ed moi kochani GSi mogli wziąć oddziałem Sztandar Gryfa a przez dodanie im Priesta robili się rzeźnikami :D. teraz aby przywrócić to combo trzeba im dać również BSB co drastycznie podnosi cenę oddziału L. Ogólnie kiszka.

Jednostki rzadkie

Flagellant – potanieli o 1 punkt, zniesiono ograniczenie 0-1
Hellblaster – największa strata w 7 edycji. Obniżyli koszt o 15 punktów i sprawili, że jest prawie zupełnie nieskuteczna. A w 6 edycji podejrzewam, że smok bałby się podejść do niej na 12 cali…
Dodano nam czołg i Hellstorma – Pierwszy jest wypasiony w kosmos i poza kraśkowymi armatami, czarami i smokami mało, co jest go w stanie zdjąć. Helstorm natomiast jest morderczy, ale zupełnie niecelny.

Hmm. Czas na wnioski. Gdyby nie nowe jednostki ratujace nieco sytuację musiałbym powiedzieć, że moja armia została niemiłosiernie okrojona L

1 komentarz:

Gremli pisze...

A ja powiem tak: w 6ed na 2k mogłem wystawić 10 organek S10 24 cale + dorzut jak z armaty. w pierwszej turze możliwość 5 strzałów na jedno działo co daje 100 rzutów altyreryjką. Co prawda w 2giej po tej salwie potrzebna tura przerwy, ale niewiele było by wstanie to przeżyć...
A i taki szczegół jak możliwość dawania run na wszystkie maszyny, kiedy w następnym booku stwierdzono że gyro, organy i flame są "za nowe". Nie tylko Tobie rzucono świnie pod nogi...