poniedziałek, 23 listopada 2009

remis, masakra i baj...

W sobotę odbył się kolejny turniej w Katowickim Smoku, tym razem singiel na 1250 punktów. Czas napisać o nim parę słów. Zapowiadał się komplet + rezerwa (w sumie 16 osób) a przyszło 9. Razem z Gremlim postanowiliśmy iść na fun, on testował kawalerię Kislevu, ja ogry. Moja rozpa była następująca
2x priest
Kawaleria
Kusznicy
2 działa
GSi
Ogry

Pierwsza bitwa z lizakami, z którymi miałem do czynienia po raz pierwszy. PO drugiej stronie kawaleria Coldów, trochę skinków, swarmy, 4 terradony i 3 razordony.
Wybralem zaczynanie i na dzień dobry wszystko poleciało do przodu, kawaleria lewą stroną, ogry i Gsi środkiem. W ostrzale działo zabija terradona i gadziny z BSB zatrzymuje się cal od krawedzi stołu… W odpowiedzi prawa flanką ruszyły wrogie coldy i jedne skinki (+ obaj herosi). Rycerstwo zmiotło skinki i wbiło się w razordony ( pokonały je na dwa razy tracąc dwóch panów ze składu) po czym dobiły swarmy nadwątlone nieco przez ogry. No wlaśnie, ogry… oddział kosztujący niemal tyle co czołg najpierw stracił połowę ludu po ostrzale razordonów po czym nie dal rady przepchnąć swarma za 100 pkt… na lewej flance działa zmiotły połowę skinków +priesta… a pozostała piątka zmasakrowała oba działa.
Potem GSi zaszarżowali coldy i ustali to tylko dzięki unbreakbe z priesta…

Generalnie wyszło niemal idealne 10 – 10 jednak gdyby przeciwnik był bardziej ograny nie było by tak łatwo…

Druga bitwa to wampiry z dużymi wraithami… generalnie ten oddział ustawił całą grę demolując najpierw jedno działo, potem ogry i drugie działo. Po drugiej stronie stołu kawaleria po niezdaniu feara i mimo przerzutów i warszmaty nie przebiła się przez zombiaki i potem wraz z Gsami została zmasakrowana przez ghule.
Maska dla wroga… jednak musze przyznać że tu ogry pokazały klasę, Przeciwnik najpierw nie odważył się w nie zaszarżować ( to była głupota bo spokojnie by ich przemielił) i dostał szarżę z boku. Gdyby nie wraithy zostali by rozniesieni ( zostało 2+ bohater).

Bay w trzeciej bitwie i kończę turniej na 6 z 9 miejsc. Wygrałem jeszcze dropa i czas było wracać do domu :D

Brak komentarzy: