poniedziałek, 22 czerwca 2009

Mój strumyczek w rzece narzekań...

Na forum Border Princes toczy się ostatnio dyskusja, jak przywrócić imperium na turnieje. Okazuje się, że armia ta powoli zamiera, bo tępi się jedyną kombinację, która potrafi coś zdziałać (Altar, 4 działa, 2 czołgi). No ludzie święci…

No ok., siedzą nad tym głowy poważniejsze od mojej, więc się wtrącać nie będę. Ale mam swoje marzenia:D
- BS 5 dla inżyniera (Hochland Long Rifle zacznie mieć sens a i dodanie go do Helgi będzie gnieść). Ew zostawić BS4 ale dać przerzuty misfire do helgi.
- Dorzut Steam pointów d3 zamiast d6 w zamian za połowę punktów za czołg (gadzina będzie dalej zdatna do użytku po oberwaniu kilku ran, w zamian dostajemy punkty jak za normalny oddział
- Heavy Armour dla halabardzistów przy wzroście kosztu o 1 pkt model (zyskuje się bardzo uniwersalny oddział piechoty)
- Magiczny sztandar dla GSów (przy okazji przywrócenie kosztu 50 pkt za Griffon Standard)

4 proste marzenia, a jaki wzrost uniwersalnosci armii ??

No ale cóż – nie ja decyduję…

Mam tylko nadzieję że GW nie oleje mojej armi z powodu słabej sprzedaży, a przejrzy fora graczy i zrobi coś sensownego z podręcznikiem który zgodnie jest uznawany za jeden z najbardziej skopanych…

Ps - 12 notka w tym miesiącu - idę na rekord :D

Brak komentarzy: