niedziela, 11 stycznia 2009

dotąd były potyczki - teraz była bitwa

W sobotę padła kolejna granica – graliśmy z Gremlim na 2250 punktów z lordami.

Z mojej strony był niejaki standard – 2 oddziały piechoty, 3 oddziały strzelające, 2x5 rycerzy, pistoleciarze, 2 działa i Helga. Do tego dwie nowe zabawki – lord na gryfie i czołg.

Gremli też wystawił wszystko, co miał – 3 oddziały strzelające, 4 piechoty, działo, organki, żyrokopter i lorda na tarczy.

Ustawienie tych armii wraz z rozstawieniem zabrało nam niemal godzinę i ok. 19.30 zaczęliśmy grę

darmowy hosting obrazków
widok po pierwszej turze krasnoludów

Już w tej fazie objawiły się błędy w rozstawieniu jednostek. Po pierwszej turze Gremli miał na swojej lewej flance oddział doborowej piechoty z lordem za jakieś koszmarne punkty i tylko 2 działa do pokonania. Moim błędem było zbytnie skupienie oddziałów po drugiej
stronie stołu – jak ruszyły to strasznie sobie nawzajem przeszkadzały.
Dodatkowo moja kochana Helga zrobiła mi psikusa. Ustawiona w środku szyku, z dodatkowym inżynierem wybuchła w pierwszej turze L (fakt że salwa 28 strzałów na 4+ zmiotła prawie cały oddział długobrodych).

darmowy hosting obrazków
Okolice czwartej tury – detki zostały już usunięte

darmowy hosting obrazków
mniej więcej ten sam czas – widok z drugiej strony.

darmowy hosting obrazków
na pierwszym planie resztki długobrodych walczą z lordem I z niepokojem patrzą za siebie na szykujący się do szarży czołg…

Z czołgiem to w ogóle były ciekawe akcje – kolejne rzuty na punkty pary 3,3,1,1,2 i po drodze jeszcze jakiś. Z drugiej strony wypłaciwszy w jednej turze 9 Impaktów zmiótł pół oddziału tych przebrzydłych bestii(-8 CR dla krasnoludów - miodzio).

darmowy hosting obrazków
ostatnia tura

Oddział mieczników I rycerzy rzuca się na wojowników. Rycerze z 10 ataków nie zadają żadnej rany a miecznicy zabijają jakąś symboliczną ilość – generalnie idea złamania gadziny i zebrania punktów nie wyszła.

Bitwa zakończyła się wynikiem 12:8 dla Imperialistów. Choć na małe punkty było jakieś 950:640 co przy bitwie na ponad 2 k nie jest wartością zbyt imponującą.

1 komentarz:

Gremli pisze...

Pierwsze koty za płoty. Moje wnioski:
1. czołg to jest pieroństwo -> na imperium bez min 2 silnych machin nawet nie startuj.
2. Więcej silnych maszyn.
3. Gyrek jest miętki. trzeba tym lepiej manewrować.
4. Czy ja wspomniałem, że miałem za mało maszyn?