Cóż – jakiś czas temu doszedłem do wniosku że musze gwałtownie poprawić stan moich figurek :D. Ilość pomalowanych figurek jest już, bowiem całkiem spora, ale mało która ma zrobioną podstawkę. W tym tygodniu zacząłem to zmieniać. Na pierwszy ogień poszli malowani obecnie kusznicy.
Zdaję sobie sprawę że podstawki są dość ubogie, malowanie takie sobie; ) (a zdjęcia już całkiem do dupy) nie mam jednak siły pieścić się z szeregowcami gdy jeszcze kupa figurek jest całkiem czarna
Jako bonus prawie skończona podstawka pod gryfa – też już zaczynał mnie kłuć po oczach :d
czwartek, 11 marca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz