Ta notka otwiera kolejny projekt (coraz ich więcej – na razie jednak żaden nie skończony, to jakiś powód do obaw), mianowicie wypasiony krasnoludzki domek dla mojej dziewczyny. Na razie w miarę gotowy jest jedynie projekt (bardzo ogolny), oraz przygotowanie materiałów. Przez najbliższe dni będę się oswajał z moim nowym przyjacielem – wycinarką do styropianu
na razie pobawiłem się nią kilka chwil I muszę powiedzieć że jak nabiorę wprawy to modelowanie styroduru nabierze rumieńców.
sobota, 31 stycznia 2009
Pokazowa Bitwa
W minioną środę graliśmy z Gremlim pokazową bitwę na ok. 600 pkt w Katowickim SMOKu. Muszę powiedzieć że bitwa, choć na małe punkty, była najbardziej dramatyczna z dotychczasowych. Początek wyglądał tak
po mojej stronie – Helga, mag, rycerze i halabardziści z kapitanem., u Gremliego, thunderersi, wojownicy, długobrodzi z thanem i organki. Moja pierwsza tura, Helga wybucha bez jednego strzału, potem zniknęli rycerze. W trzeciej turze zostali tylko nieruszeni halabardziści. I teraz zaczynają się cuda. Halabardziści szarżują na długobrodych, wygrywają o muzyka i doganiają przeciwnika, zabijając generała, zajmując ćwiartkę i zdobywając sztandar. W jednej chwili z solidnej masakry zrobił się prawie remis, wszystko zależało od jednego strzału z organek.
Ku mojej uldze, a Gremliego zdziwieniu zacięły się. Bitwa zakończyła się remisem ze wskazaniem na Gremliego (11;9).
po mojej stronie – Helga, mag, rycerze i halabardziści z kapitanem., u Gremliego, thunderersi, wojownicy, długobrodzi z thanem i organki. Moja pierwsza tura, Helga wybucha bez jednego strzału, potem zniknęli rycerze. W trzeciej turze zostali tylko nieruszeni halabardziści. I teraz zaczynają się cuda. Halabardziści szarżują na długobrodych, wygrywają o muzyka i doganiają przeciwnika, zabijając generała, zajmując ćwiartkę i zdobywając sztandar. W jednej chwili z solidnej masakry zrobił się prawie remis, wszystko zależało od jednego strzału z organek.
Ku mojej uldze, a Gremliego zdziwieniu zacięły się. Bitwa zakończyła się remisem ze wskazaniem na Gremliego (11;9).
Steam Tank VI
W malowaniu małe poprawki, ale za to podstawka została przygotowana
w zamierzeniu czołg będzie przejeżdżał przez płot (zobaczymy jak to wyjdzie)
w zamierzeniu czołg będzie przejeżdżał przez płot (zobaczymy jak to wyjdzie)
piątek, 16 stycznia 2009
Kroniki Regensburga V
Marius wrócił do malutkiej osady po tygodniowym wyjeździe do miasta.
-Grundhel!!! Czy cię totalnie pogięło? Co to ma być do Karwi nędzy?
-No wieża – Grundhel podszedł nieśpiesznie, drapiąc się w brodę.
-No widzę, że nie słoń, ale jak ona wygląda??- Marius zrobił się purpurowy
-Nooo- Grundhel wyciągnął spod brody fajkę- dokładnie jak w projekcie.
Marius nie odpowiedział tylko poszedł do małej chatki przystawionej do ukończonej ściany wieży. Wszedł do środka, nie zamykając za sobą drzwi i rozłożył na stole projekt wieży.
-Patrz – gestem pokazał krasnoludowi gdzie ma stanąć – podobna do tego co zbudowałeś?
Grundhel ponownie się podrapał
-No jak dwie krople wody.
Marius osłupiał. Dokładnie przyjrzał się rozpostartemu arkuszowi.
-Chwila, to nie jest mój projekt.
-Twój jest tutaj- drugi arkusz wylądował na stole – wybacz samowolę, ale uznałem że część mieszkalna jest mało ciekawa.-Marius obejrzał się, w drzwiach stał Czarodziej
-Ale jak to teraz wygląda?
-Intrygująco Młodzieńcze, bardzo intrygująco.
-Grundhel!!! Czy cię totalnie pogięło? Co to ma być do Karwi nędzy?
-No wieża – Grundhel podszedł nieśpiesznie, drapiąc się w brodę.
-No widzę, że nie słoń, ale jak ona wygląda??- Marius zrobił się purpurowy
-Nooo- Grundhel wyciągnął spod brody fajkę- dokładnie jak w projekcie.
Marius nie odpowiedział tylko poszedł do małej chatki przystawionej do ukończonej ściany wieży. Wszedł do środka, nie zamykając za sobą drzwi i rozłożył na stole projekt wieży.
-Patrz – gestem pokazał krasnoludowi gdzie ma stanąć – podobna do tego co zbudowałeś?
Grundhel ponownie się podrapał
-No jak dwie krople wody.
Marius osłupiał. Dokładnie przyjrzał się rozpostartemu arkuszowi.
-Chwila, to nie jest mój projekt.
-Twój jest tutaj- drugi arkusz wylądował na stole – wybacz samowolę, ale uznałem że część mieszkalna jest mało ciekawa.-Marius obejrzał się, w drzwiach stał Czarodziej
-Ale jak to teraz wygląda?
-Intrygująco Młodzieńcze, bardzo intrygująco.
niedziela, 11 stycznia 2009
Steam tank V
Prace nad czołgiem posuwają się – Mydelniczka ma już prawie skończone metaliki. niestety nieco koszmarne zdjęcie tym razem
dotąd były potyczki - teraz była bitwa
W sobotę padła kolejna granica – graliśmy z Gremlim na 2250 punktów z lordami.
Z mojej strony był niejaki standard – 2 oddziały piechoty, 3 oddziały strzelające, 2x5 rycerzy, pistoleciarze, 2 działa i Helga. Do tego dwie nowe zabawki – lord na gryfie i czołg.
Gremli też wystawił wszystko, co miał – 3 oddziały strzelające, 4 piechoty, działo, organki, żyrokopter i lorda na tarczy.
Ustawienie tych armii wraz z rozstawieniem zabrało nam niemal godzinę i ok. 19.30 zaczęliśmy grę
widok po pierwszej turze krasnoludów
Już w tej fazie objawiły się błędy w rozstawieniu jednostek. Po pierwszej turze Gremli miał na swojej lewej flance oddział doborowej piechoty z lordem za jakieś koszmarne punkty i tylko 2 działa do pokonania. Moim błędem było zbytnie skupienie oddziałów po drugiej
stronie stołu – jak ruszyły to strasznie sobie nawzajem przeszkadzały.
Dodatkowo moja kochana Helga zrobiła mi psikusa. Ustawiona w środku szyku, z dodatkowym inżynierem wybuchła w pierwszej turze L (fakt że salwa 28 strzałów na 4+ zmiotła prawie cały oddział długobrodych).
Okolice czwartej tury – detki zostały już usunięte
mniej więcej ten sam czas – widok z drugiej strony.
na pierwszym planie resztki długobrodych walczą z lordem I z niepokojem patrzą za siebie na szykujący się do szarży czołg…
Z czołgiem to w ogóle były ciekawe akcje – kolejne rzuty na punkty pary 3,3,1,1,2 i po drodze jeszcze jakiś. Z drugiej strony wypłaciwszy w jednej turze 9 Impaktów zmiótł pół oddziału tych przebrzydłych bestii(-8 CR dla krasnoludów - miodzio).
ostatnia tura
Oddział mieczników I rycerzy rzuca się na wojowników. Rycerze z 10 ataków nie zadają żadnej rany a miecznicy zabijają jakąś symboliczną ilość – generalnie idea złamania gadziny i zebrania punktów nie wyszła.
Bitwa zakończyła się wynikiem 12:8 dla Imperialistów. Choć na małe punkty było jakieś 950:640 co przy bitwie na ponad 2 k nie jest wartością zbyt imponującą.
Z mojej strony był niejaki standard – 2 oddziały piechoty, 3 oddziały strzelające, 2x5 rycerzy, pistoleciarze, 2 działa i Helga. Do tego dwie nowe zabawki – lord na gryfie i czołg.
Gremli też wystawił wszystko, co miał – 3 oddziały strzelające, 4 piechoty, działo, organki, żyrokopter i lorda na tarczy.
Ustawienie tych armii wraz z rozstawieniem zabrało nam niemal godzinę i ok. 19.30 zaczęliśmy grę
widok po pierwszej turze krasnoludów
Już w tej fazie objawiły się błędy w rozstawieniu jednostek. Po pierwszej turze Gremli miał na swojej lewej flance oddział doborowej piechoty z lordem za jakieś koszmarne punkty i tylko 2 działa do pokonania. Moim błędem było zbytnie skupienie oddziałów po drugiej
stronie stołu – jak ruszyły to strasznie sobie nawzajem przeszkadzały.
Dodatkowo moja kochana Helga zrobiła mi psikusa. Ustawiona w środku szyku, z dodatkowym inżynierem wybuchła w pierwszej turze L (fakt że salwa 28 strzałów na 4+ zmiotła prawie cały oddział długobrodych).
Okolice czwartej tury – detki zostały już usunięte
mniej więcej ten sam czas – widok z drugiej strony.
na pierwszym planie resztki długobrodych walczą z lordem I z niepokojem patrzą za siebie na szykujący się do szarży czołg…
Z czołgiem to w ogóle były ciekawe akcje – kolejne rzuty na punkty pary 3,3,1,1,2 i po drodze jeszcze jakiś. Z drugiej strony wypłaciwszy w jednej turze 9 Impaktów zmiótł pół oddziału tych przebrzydłych bestii(-8 CR dla krasnoludów - miodzio).
ostatnia tura
Oddział mieczników I rycerzy rzuca się na wojowników. Rycerze z 10 ataków nie zadają żadnej rany a miecznicy zabijają jakąś symboliczną ilość – generalnie idea złamania gadziny i zebrania punktów nie wyszła.
Bitwa zakończyła się wynikiem 12:8 dla Imperialistów. Choć na małe punkty było jakieś 950:640 co przy bitwie na ponad 2 k nie jest wartością zbyt imponującą.
środa, 7 stycznia 2009
Steam tank IV
Prace nad Mydeliniczą posuwają się bardzo powoli.
W porównaniu z poprzednim zdjęciem doszło wycieniowanie drewna na dachu (czego kompletnie nie widać) i pierwsza warstwa bazowego metalika – co już widać nieco bardziej.
Dodatkowo wieża jest zamknięta jako dowód że się rusza J
Galeria II
Druga figurka w galerii to Alicorn firmy Reaper. Malowany jakiś czas temu jako prezent dla mojej Agi (:*). Im dłużej model stoi na jej półce tym bardziej mam ochotę go przemalować :D
Jednocześnie smutne spostrzeżenie – mam bardzo niewiele modeli w pełni skończonych – w wielu z nich brakuje kilku ruchów pędzelkiem, ale jakoś nie mogę się zebrać i tego naprawić.
sobota, 3 stycznia 2009
Galeria - inauguracja
Witam wszystkich w nowym roku.
Jak zawsze w nowym roku przychodzi czas na zmiany. W przypadku bloga będą na razie dwie. Pierwsza z nich to powstanie nowego działu – galerii w której pojawiać się będą zdjęcia gotowych oddziałów i makiet – niniejszy post rozpoczyna istnienie tego działu dość słabym zdjęciem z pierwszymi figurkami mojej dziewczyny (aniołek to z kolei moja pierwsza figurka malowana x lat temu)
Jak zawsze w nowym roku przychodzi czas na zmiany. W przypadku bloga będą na razie dwie. Pierwsza z nich to powstanie nowego działu – galerii w której pojawiać się będą zdjęcia gotowych oddziałów i makiet – niniejszy post rozpoczyna istnienie tego działu dość słabym zdjęciem z pierwszymi figurkami mojej dziewczyny (aniołek to z kolei moja pierwsza figurka malowana x lat temu)
Subskrybuj:
Posty (Atom)