Cóż zaczęła się kolejna liga barda, więc w temacie tym pojawi się 6 nowych notek. Jakiś czas temu mianowicie stoczyłem pierwsza bitwę w grupie. Wniosek jest jeden – kostki są do wymiany :/. 2 bitwa z tomb kings na 2250 punktów. Generalnie przez rzuty niewiele z tego wyszło. Niewchodzące ataki, niezdispellowane czary, ogólnie wynik 2400 do 400 – 19;1 : (
Z rekordowych akcji.
- Przeciwnik rzuca popychaczkę na giganta – na 3+. Dispeluję spokojnie na 2 kościach – 2 :( w rezultacie gigant wbija się w czołg, wbija mu 26 ran i z overruna wbija się w plecy GSów
- Turę wcześniej w owego giganta strzelają 4 dziala ( w tym 2 czołgi). 2 trafiają, jedno przenosi, jedno nie dolatuje. Rzucam na przebicie 2(na 3+) i 1(na 2+)
Jeszcze jeden taki numer i zmieniam kości – NO WAY
niedziela, 31 stycznia 2010
Projekt Godzina - Figs I Orc Warboss
Poniższy post ma na celu uruchomienie nowego działu bloga – operacja godzina. Główne założenie – biorę jakąś figrkę na warsztat i robię jej zdjęcie co godzinę przez cały okres malowania. Na pierwszy ogień idzie ORC warboss z AoBR. Na początek pierwsze zdjęcie przedstawiające czystą figurkę
Model jest ogólnie mówiąc taki sobie, miejscami niedorzeźbiony ale po pomalowaniu powinien sprawiać niezłe wrażenie
Pierwsza godzina za mną, położony podkład, parę podstawowych kolorów. Gotowe metaliki z washami oraz freehand na szponach.
Druga godzina minęła, zaczęte malowanie kity, reszta kolorów podstawowych, oko i pierwsze rozjaśnienie skóry.
Godzina nr 3 za mną, Kilka washy gdzieniegdzie, kolejne rozjaśnienie skory i wymalowanie żółtej szmaty. Większość roboty wykonana na plecach gdzie pomalowane są uchwyty do obu pistoletów.
Po godzinie nr 4 dodano skałki na podstawce, pomalowano kości i zęby. Do tego poprawiłem wszystkie niedoróbki które pojawiły się w trakcie malowania.
I po kolejnych 30 minutach podstawka gotowa. Figurkę można oglądać w Katowickim Smoku :)
Model jest ogólnie mówiąc taki sobie, miejscami niedorzeźbiony ale po pomalowaniu powinien sprawiać niezłe wrażenie
Pierwsza godzina za mną, położony podkład, parę podstawowych kolorów. Gotowe metaliki z washami oraz freehand na szponach.
Druga godzina minęła, zaczęte malowanie kity, reszta kolorów podstawowych, oko i pierwsze rozjaśnienie skóry.
Godzina nr 3 za mną, Kilka washy gdzieniegdzie, kolejne rozjaśnienie skory i wymalowanie żółtej szmaty. Większość roboty wykonana na plecach gdzie pomalowane są uchwyty do obu pistoletów.
Po godzinie nr 4 dodano skałki na podstawce, pomalowano kości i zęby. Do tego poprawiłem wszystkie niedoróbki które pojawiły się w trakcie malowania.
I po kolejnych 30 minutach podstawka gotowa. Figurkę można oglądać w Katowickim Smoku :)
piątek, 15 stycznia 2010
Walka z nowymi kostkami
Trzeba opisać kolejne starcia z przeciwnikami i z kośćmi
Nad turniejem w smoku nie będę się rozwodził bo rozpiska była kamikaze i jak kamikaze okazała się nieskuteczna :/ Jednak oddział IC za ponad 200 pkt szarżujący na zwykłe gobliny na pająkach, zatrzymujący się w nich a potem odbijający się za stół to przegięcie…
Druga sprawa to towarzyska potyczka z Gremlim. Jego klimatyczna rozpa kontra mój pornos. Zapowiadało się miodnie do momentu gdy w jednej turze na 2 działach i 2 czołgach wypadły łącznie 3 misfire… działu nic się nie stało ale czołgi dostały po dwie rany i tyle z mojego planu. Gremli tez zaliczył taką akcję – jego than zaszarżował w obsługę działa, odbił się i został zagoniony :D
Generalnie bitwa zakończyła się wynikiem 12-8 dla kraśków, gdybyśmy spotkali się na turnieju było by w okolicach 10-10, lecz gremli towarzysko wymusił na mnie samobójcza szarżę kawalerii. Ogólnie grało się miło, przyjemnie i bez napinki :D
Nad turniejem w smoku nie będę się rozwodził bo rozpiska była kamikaze i jak kamikaze okazała się nieskuteczna :/ Jednak oddział IC za ponad 200 pkt szarżujący na zwykłe gobliny na pająkach, zatrzymujący się w nich a potem odbijający się za stół to przegięcie…
Druga sprawa to towarzyska potyczka z Gremlim. Jego klimatyczna rozpa kontra mój pornos. Zapowiadało się miodnie do momentu gdy w jednej turze na 2 działach i 2 czołgach wypadły łącznie 3 misfire… działu nic się nie stało ale czołgi dostały po dwie rany i tyle z mojego planu. Gremli tez zaliczył taką akcję – jego than zaszarżował w obsługę działa, odbił się i został zagoniony :D
Generalnie bitwa zakończyła się wynikiem 12-8 dla kraśków, gdybyśmy spotkali się na turnieju było by w okolicach 10-10, lecz gremli towarzysko wymusił na mnie samobójcza szarżę kawalerii. Ogólnie grało się miło, przyjemnie i bez napinki :D
Nowe makiety
Powoli, etap po etapie makiety nabierają kształtu. Wieża zostanie jeszcze posypana gdzieniegdzie piaskiem przed malowaniem. Domek krasnoluda za niedługo zyska jakiś kolorek a może i dwa.
piątek, 1 stycznia 2010
Aby ładnie zacząć nowy rok :D
Cóż, pierwsza notka w nowym roku miała być ostatnią notką w starym roku… nie wyszło :D
Toteż pierwszą notką roku 2010 chciałem klasycznie podsumować rok 2009.
No to najpierw cyferki
-99 notek
-ponad 1000 wizyt od października
-kilkanaście komentarzy
-70 stron w wordzie gdzie są archiwizowane notki
-kilkadziesiąt różnych fotek
i parę naście godzin na wpisywanie tego wszystkiego :D. Do tego kilkaset godzin poświęconych na moje hobby.
Teraz parę zdań na temat najbliższej przyszłości.
Pierwsza sprawa, paćkam sobie parę figurek obecnie, jednak nie na tyle by nieregularny raport malarski pojawil się przed 2gą rocznicą istnienia bloga. Za niedługo natomiast pojawi się nowy dział bloga ;)
Sprawa druga, makiety :D. Domek dla Gremliego, moja zrujnowana wieża, i wieża maga. Powoli skubię i za niedługo powinny być gotowe
Sprawa Trzecia, wszystkim czytelnikom życzę pomyślności w roku 2010 ;)
Toteż pierwszą notką roku 2010 chciałem klasycznie podsumować rok 2009.
No to najpierw cyferki
-99 notek
-ponad 1000 wizyt od października
-kilkanaście komentarzy
-70 stron w wordzie gdzie są archiwizowane notki
-kilkadziesiąt różnych fotek
i parę naście godzin na wpisywanie tego wszystkiego :D. Do tego kilkaset godzin poświęconych na moje hobby.
Teraz parę zdań na temat najbliższej przyszłości.
Pierwsza sprawa, paćkam sobie parę figurek obecnie, jednak nie na tyle by nieregularny raport malarski pojawil się przed 2gą rocznicą istnienia bloga. Za niedługo natomiast pojawi się nowy dział bloga ;)
Sprawa druga, makiety :D. Domek dla Gremliego, moja zrujnowana wieża, i wieża maga. Powoli skubię i za niedługo powinny być gotowe
Sprawa Trzecia, wszystkim czytelnikom życzę pomyślności w roku 2010 ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)