Na forum Border Princes toczy się ostatnio dyskusja, jak przywrócić imperium na turnieje. Okazuje się, że armia ta powoli zamiera, bo tępi się jedyną kombinację, która potrafi coś zdziałać (Altar, 4 działa, 2 czołgi). No ludzie święci…
No ok., siedzą nad tym głowy poważniejsze od mojej, więc się wtrącać nie będę. Ale mam swoje marzenia:D
- BS 5 dla inżyniera (Hochland Long Rifle zacznie mieć sens a i dodanie go do Helgi będzie gnieść). Ew zostawić BS4 ale dać przerzuty misfire do helgi.
- Dorzut Steam pointów d3 zamiast d6 w zamian za połowę punktów za czołg (gadzina będzie dalej zdatna do użytku po oberwaniu kilku ran, w zamian dostajemy punkty jak za normalny oddział
- Heavy Armour dla halabardzistów przy wzroście kosztu o 1 pkt model (zyskuje się bardzo uniwersalny oddział piechoty)
- Magiczny sztandar dla GSów (przy okazji przywrócenie kosztu 50 pkt za Griffon Standard)
4 proste marzenia, a jaki wzrost uniwersalnosci armii ??
No ale cóż – nie ja decyduję…
Mam tylko nadzieję że GW nie oleje mojej armi z powodu słabej sprzedaży, a przejrzy fora graczy i zrobi coś sensownego z podręcznikiem który zgodnie jest uznawany za jeden z najbardziej skopanych…
Ps - 12 notka w tym miesiącu - idę na rekord :D
poniedziałek, 22 czerwca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz