No cóż, realizując plan malowania najpierw żelaznego kanonu mojej armii ( przynajmniej do wyjścia 8 edycji) zabrałem się do drugiej mydelniczki. Model tym razem plastikowy, świetnie i szczegółowo odlany, a do tego idealnie dopasowany (sklejało się miodnie).
Pierwsze zdjęcie przedstawia gadzinę w podkładzie – podkładowana częściowo sprejem a częściowo pędzelkiem. Na początku malowana będzie w 9 częściach
- Podwozie + piec
- Nadwozie
- 2 części wieżyczki + działko
- Inżynier
- 2 tylne koła
Po pierwszej godzinie zrobione zostało drewienko na górnym pokładzie i we wnętrzu, brązik na kołach i bazowe metaliki.
Druga godzina to babranie się z rozjaśnieniami złotka, zostały jeszcze drobne detale. Podstawka na której stoi czołg została zrobiona wcześniej, jeszcze nie jest skończona
Godzina trzecia, niebieski wash po całości metalików i poprawianie złoceń
Czołg w chwili obecnej jest już w trakcie 7mej godziny malowania ale będzie to opisane w kolejnych postach :D ( ażeby perfidnie nabić sobie ich ilość :P)
poniedziałek, 3 maja 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz