Pierwszy z nowych zestawów to Demigryph Knights. Panowie rycerze na wielkich bydlakach. Zupełnie nowa jednostka o potencjalnie sporym wygarze. Sami rycerze, cud miód. Detal, poza, łatwość sklejenia, no po prostu ideał. Z demigryfami już jest nieco gorzej. Strasznei nei podobają mi się wyrazy ich dziobów. Pierwszy wygląda na tak nawalonego że się zaraz przewróci, drugi jakby go ktoś za jaja złapał, trzeci natomiast wygląda jakby go ktoś beształ za kradzież ciastek. Zobaczymy jak będą wyglądać po malowaniu… zdjęcia pokazują układ przy command group i trzech zwykłych rycerzy.
Ostatnia z
dzisiejszych figurek to nowy imperialny heros – witch hunter. Model ciekawy, twarz
starego profesjonalisty, zgrabne pistolety, cudny płaszczyk. Jest to trzecia
finecastowa figurka w mojej kolekcji i, niestety, pierwsza, która ma skopany
odlew. Kilka małych bąbli i niestety dwa ogromne. Pierwszy jest na cholewie
buta, drugi na pochwie miecza. W metalach było to nie do pomyślenia…
1 komentarz:
Znalazłem baaardzo stary raport bitewny w formie mp4 na kompie. niesłe jaja ;-) polecam! wpisz w Youtube "raport bitewny". Bodaj 3 pozycja Dark elves vs Wood Elves 700 pkt to nasze wypociny. Ale zabawa przednia, ze względu na moje pomyłki językowe. Trzeba się wsłuchać troszku. Polecam!
Prześlij komentarz