A teraz konkrety. Bitwa na 1250 punktów, Gremli wystawił armię masową , minimalni wariorzy, 2x długobrodzi (w tym rangerzy), hammerersi, kusznicy, górnicy 2 thanów i organki. Po mojej stronie GSi, kloc halabard (24 plus kapitan), 2x11 kuszników, 5 rycerzy , BSB na koniu, działo oraz Helga. Dodatkowo postanowiłem przetestować nową taktykę – detki z łuczników. Są co prawda znacznie drożsi od halabardzistów ale dzięki skirmishowi dłużej przeżywają.
Teraz nieco o samej bitwie. Środek stołu to wielka batalia wręcz pomiędzy moimi klocami a hammerersami i długimi brodami. W między czasie rangersi i górnicy masakrowali mój tył.
Na środku stołu bitwa była wyrównana – GSi pogonili Długobrodych, niestety dopiero w 5 turze co wyłączyło ich już z gry natomiast halabardziści utrzymali hammerersów (niestety w pojedynku padł generał co zaważyło o mojej przegranej). Na flankach Helga zmiotła większość rangersów (średnie rzuty i brak inżyniera) natomiast z drugiej stronykusznicy zabili 9 z 10 wariorów i zostali zmieceni przez Górników.(którzy wcześniej zjedli działo bez popitki)
Bitwa skończyła się wynikiem ok. 650 – 360 dla Gremliego
Wnioski na przyszłość
– wymyślić jak wzmocnić kapitana
-Odchudzić BSB (tym razem się przydał – uratował 3-4 testy na liderkę) – z powodu zasad nie nadaje się do walki a być musi.
-Popracować nad Rozstawieniem (rycerze tylko asekurowali)
-Archerzy są boscy.
Oraz wniosek na wpół techniczny – domki z Projektu Regensburg średnio nadają się do codziennej gry – zbyt szybko się niszczą. Dlatego po zakończeniu prac koniecznych biorę się za serię 2-3 domków stricte do gry.
poniedziałek, 10 listopada 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz