Pierwsza z nich stoczona na 1300 punktów miała na celu przetestowanie używanie 5 osobowych detek do osłony pełnych klocków przed ostrzałem krasnoludzkich gromowładnych oraz znienawidzonych, auto trafiających organek. I choć od początku pewne sprawy nie poszły po mojej myśli (Gremli postanowił wystawić rangerów tuż przed moimi głównymi siłami). Po lewej stronie stołu dwa oddziały rycerzu i oddział łuczników przez całą grę goniły się z dwoma oddziałami krasnoludów. Natomiast po prawej stronie było ciekawiej. Wystawieni w pierwszej turze
Druga bitwa, na 1000 punktów została przygotowana nieco dziwnie, najpierw wylosowaliśmy z Gremlim po dwa tereny (ja dwa wzgórza, on dwa domki) a następnie na stole wylądowała zasłonka…
Za którą rozstawiliśmy swoje wojska i tereny.(muszę dodać że rozpiski były pół tajne).
Po zdjęciu zasłonki pole bitwy wyglądało tak
Gremli był zaskoczony, swoje domki rozstawił po bokach żeby zablokować flanki dla konnicy… której nie było :D
Tę walkę ponownie wygrały kości, przypadki takie jak 5 trafień na 5 rzutów i zero trupów nie były odosobnione. Dodatkowo należy dodać że na ok. 10-11 rzutów kością artyleryjską na 2 działach wypadło mi 5 misfire, a dodatkowo załoga jednego działa opuszczała je dwukrotnie (za drugim razem zostałem zwałowany, ale wcześniej zwałowałem Gremliego przy katapulcie więc w porządku) ale za to drugie działo dało mi wszystkie punky, niszcząc w piątej turze organki, a w szóstej zabijając czterech wojowników, którzy nieopatrznie ustawili się idealnie bokiem.
Bardzo dobrze sprawili się też kusznicy zabijając ok. 10-12 krasnoludów.
Ostatecznie małe zwycięstwo dla Gremliego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz