wtorek, 21 października 2008

Kolejna dawka Raportów

Czas na tradycyjny podwójny raport bitewny

Pierwsza bitwa była na 1000 punktów. Grałem przeciw HE Krzyśka z Katowickiego Barda… wynik 1100 ;300 mówi wszystko. Generalnie bitwa totalnie nie po mojej myśli ale była to bardzo cenna lekcja.

Druga bitwa to tradycyjnie już potycza z moim sparing partnerem Gremlim na 1174 punkty i tu już było ciekawie...
Po pierwsze postanowiłem za namową Krzyśka grać z BSB.
Po drugie pierwszy raz graliśmy na szerokim, 6 stopowym stole.

Pierwsze 2 błędy popełniliśmy przy rozstawianiu terenów – postanowiliśmy wystawić ich aż siedem, co okazało się zbyt dużą liczbą. Po drugie niefrasobliwie umieściłem las na samym srodku stołu, samemu sobie niwecząc taktyke zwartego klina.
No ale przejdźmy do samej bitwy.
Była… interesujaca.
Organki Gremliego które niejednokrotnie kosiły załe moje oddziały nie strzeliły ani razu- w pierwszej turze nie miały zasięgu, w drugiej się zacięły a w trzeciej wybuchły :D
Ponieważ była to główna siła uderzeniowa Gremliego (resztę niwelowały detki) moje oddziały mogły się przygotować na przyjęcie wypasionego oddziału Hammererów. Na skutek nieszczęśliwej decyzji wpadli oni od frontu w pięciu rycerzy, potem otrzymali szarżę od GSów i nieco później od zwykłych mieczników. Długobrodzi idący im na odsiecz zostali zminimalizowani z 14+than do 2+ than (2 udane strzały z działa i zabójczy ostrzał siekańcami). Niestety ta trójka zdobyła działo. Ale wracając do głównego starcia bitwy. Po kilku turach ciągłej walki (nomen omen wygrywałem każdy CR ale Hammereży mieli to w nosie przez stubborna) krasnoludy się złamały. (widok Gremliego rzucającego 12 na Breaka bezcenny. A jego mina jak ja rzuciłem 12 na pościg to już totalne cudo. Moje straty w tej bitwie to 4 rycerzy, 9 GSów, rana na kapitanie (challenge z thanem) i 4 mieczników. Ogólnie bitwa zakończyła się wynikiem ok. 1100 do 208.

poniedziałek, 6 października 2008

jeszcze parę zdjęć :)

Miało być wczoraj przy okazji stołu będzie dziś – prezentuję podstawkę do farbek wykonaną w głównej mierze przez Gremliego – dzięki wielkie

 
Posted by Picasa


A dodatkowo zdjęcia grupowe – najpierw oddziały pomalowane i Wipy

 

I czekające na malowanie (Tu brakuje GSów i 6 hobbitów z łukami)

 

niedziela, 5 października 2008

Stół - fotoreportaż z budowy

No to zgodnie z obietnicą mały fotoreportaż

Pierwszym etapem było posmarowanie płyty OSB Wikolem i obsypanie piaskiem

darmowy hosting obrazków

Tu popełnilismy dwa błędy. Po pierwsze postanowiliśmy z Gremlim dosypać nieco mniejszego piasku aby uzyskać różną fakturę. Niestety okazało się że przywarło go więcej niż zamierzaliśmy. 2 błędem było nie zapewnienie sobie dostatecznej ilości czasu na zaschnięcie kleju w rezultacie czego powstała wyrwa, która nawet po pomalowaniu rzuca się w oczy.
Następnym etapem było pomalowanie stołu farbami Dekoral Ciemny Brąz oraz Brąz

darmowy hosting obrazków

darmowy hosting obrazków

Ostatnimi etapami były ;
- Dodanie szarych smug (koleny błąd – prawie niewidoczne)
- Wysypanie trawki modelarskiej
- Dodanie drewnianych Obramowań

Ostatni krok ma na celu uodpornienie warstwy piasku na ewentualne odpryski.
Całość wygląda tak
darmowy hosting obrazków

sobota, 4 października 2008

Następne dwie potyczki

Kolejna notka raportowa i kolejne 2 bitwy za mną

Najpierw muszę wyjaśnić jedną sprawę – postanowiliśmy z Gremlim co bitwę ustalać ilość punktów na k1000 +500. i tak pierwsza bitwa toczyła się na 815 punkcików

Cóż, założenie taktyczne było następujące, działo zdejmuje organki, lewą flanką/środkiem pola idą GSi z generałem oraz halabardziści osłaniani przez 3 detki free company. Prawej flanki bronią pistoleciarze wraz z kusznikami.
Taktyka sprawdzała się do 2 tury kiedy to źle ustawiłem detkę i GSi zostali ostrzelani z organek. Zginęło sześciu z dziewiętnastu co samo w sobie nie było jeszcze straszne. Straszne było to że panowie Wspaniali spanikowali. I okazało się nagle że 20 halabardzistów stoi naprzeciw trzech oddziałów Krasnoludów. Postanowiłem ich wycofać żeby przynajmniej moją ćwiartkę utrzymali. Cóż, plan się zawalił ale może uda się coś ugrać pomyślałem.
I wtedy przyszło najgorsze – rzuty na przemian wspaniałe i koszmarne. Koszmarem było to że od drugiej tury zdałem może a testy na liderkę. I tak Greatswordzi uciekli w piątej turze za stół(tak – oblali 3 liderki na 9- z rzędu) halabardy uciekając przed krasnoludami rzuciły 11 cali ucieczki (na styk dobiegli do działą, przeszli je i skonczyli ucieczkę za stołem). Z drugiej jednak strony pistoleciarze a potem i kusznicy ubili prawie cały oddział bodajże hammererów z generałem (w ostatniej mojej turze ostał się dokładnie jeden)

W rezultacie Masakra dla Gremliego, ale…

I tu okazało się że Gremli nieświadomie wkręcił mi największego wała w karierze.
Mianowicie przekonani byliśmy że zasięg organek to 24+ artyleryjska… a okazało się że tylko 24. w tej bitwie miało to znamienity rezultat gdyż Gremli ostatnim chyba strzałem ściągnął mi odział kuszników (normalnie byli by poza zasięgiem). A w mojej ostatniej turze spokojnie zabiliby ostatniego krasnoluda (punkty dla mnie) a ich detka (która po zmieceniu oddziału uciekła i się nie zebrała) zablokowała by ćwiartkę (mniej punktów dla Gremliego). No ale cóż…

Druga bitwa toczyła się na 703 punkty. Długo kombinowałem nad rozpiszą aż w końcu zdecydowałem się na Porno defensa – 42 kuszników/strzelców, działo, Helga i Outridersi.
I tu pojawił się problem, Gremli wystawił 2 odziały kuszników, organki, 2 bolce symbolicznych wojowników i oddział hammererów.

Okazało się że maszyny Gremliego są nie przydatne (organki bez zasięgu a bolce bo moje oddziały miały maksymalnie 2 rzędy).

Moje solidne zwycięstwo powstało tylko dlatego że przeciwnik postanowił sprawdzić czy hammerersi są wstanie dojść do Helgi (nie doszli) i to oni dali mi ponad 400vp.
W całej bitwie bardzo sprzyjały mi kości (kapitan zdał wszystkie Asy, na 2+ ale zawsze :) ) jedyny moment gdy zawiodły to rajd outridersów w ostatniej turze w celu zablokowania ćwiartki – nie zdali paniki i uciekli za stół.

Tak nawiasem mówiąc – 2 raz w mojej karierze widziałem uciekające krasnoludy (3 z 10 kuszników, spanikowali po otrzymaniu ponad 20 strzałów :D)

Na koniec małe porównanie
Tak wygląda nasz stół obecnie (moja armia prezentuje się gorzej niż zwykle – wystawiłem tylko 2 z 4 pomalowanych dotąd oddziałów)

darmowy hosting obrazków

A tak wygladał podczas pierwszej bitwy niecałe pół roku temu

darmowy hosting obrazków

Jutro pojawi się osobna notka o powstawaniu stołu :)